Czasem musimy dorosnąć do spełnienia swoich marzeń.


Gdy Ewa napisała do mnie te słowa, od razu wyczułem, że za jej decyzją o sesji stoi coś więcej niż tylko pragnienie pięknych zdjęć. Marzyła o niej od dawna, ale – jak sama mówi – „nigdy nie była pora”. W końcu nadszedł moment, w którym zapragnęła zobaczyć siebie w zupełnie nowym świetle, oczami kogoś, kto zdoła wydobyć jej prawdziwe piękno.
Mocno stąpam po ziemi, a chciałam się poczuć kobietą ...kruchą, której czasem brakuje sił
EWA
– przyznała, wspominając, jak w codziennej bieganinie bierze na siebie wiele obowiązków. Troska o innych, podejmowanie decyzji, brak czasu na odpoczynek… Ewa chciała doświadczyć chwili, w której to ona zostanie zaopiekowana, tak po prostu.
Kiedy nadeszła chwila zdjęć, Ewa – choć początkowo niepewna – pozwoliła sobie na pełną swobodę. I właśnie to widać na fotografiach: wrażliwość, siłę, ale też delikatność, o której być może wcześniej zapomniała.
Bo ogólnie nie lubię się na zdjęciach. Ale na twoich – uwielbiam.
EWA
– to zdanie zawsze wywołuje u mnie szeroki uśmiech. Zrozumiałem wtedy, że sesja stała się dla Ewy symbolem powrotu do siebie i odkrycia głęboko skrywanego piękna.
️Czy i Ty czujesz czasem, że musisz dorosnąć do swoich marzeń?
Na zdjęciu: EWA
Fotograf: Jurek Konieczek Fotografia Częstochowa
MUA: Emila Dembska Make Up
Studio: Studio Śląska Kamienica